Drodzy Miłośnicy przyrody!
Podczas naszej ostatniej wyprawy do rezerwatu Wrzosowiska Cedyńskie im. inż. Czesława Czyżewskiego w Cedyńskim Parku Krajobrazowym, oprócz wrzosów w jesiennym aspekcie spotkaliśmy jeszcze kogoś…
Bycznika, czyli chrząszcza z rodziny gnojarzowatych zamieszkującego ciepłe miejsca, w tym między innymi wrzosowiska.
Zachwyciły nas jego błyszczące, jakby lakierowane, pokrywy z rządkami punktów, które wyglądem przypominają równe, wypukłe paski. Cechą gatunkową, która rzuciła nam się w oczy, były jego trzy rogi na przedpleczu. Środkowy wyrostek skierowany ku górze oraz dwa boczne, które przywodzą na myśl występujące u byka rogi.
To właśnie im zawdzięcza swoją nazwę! Nazwa łacińska, czyli Typhaeus typhoeus nawiązuje do Tyfeusa, postaci z mitologii greckiej, który po próbie zdobycia Olimpu został rażony piorunem i strącony na dno wulkanu Etny, skąd może wywoływać trzęsienia ziemi. Angielska nazwa gatunku, minotaur beetle, nawiązuje do mitycznej postaci pół byka, pół człowieka – potwora o ogromnej sile, który żywił się ludźmi i za karę został zamknięty w labiryncie bez wyjścia.
… na szczęście, nam udało się cało i zdrowo wrócić z lustracji terenowej, a i wrzosowisko pozostało w nienaruszonym stanie.
Nie taki bycznik straszny!